Cynowa rocznica była okazją do zorganizowania sobie czegoś wyjątkowego. Lubię uroczyste obchodzenie różnych okoliczności, a ta była wyjątkowa. Myślałam o niej już od jakiegoś czasu, niestety w ostatnim miesiącu musieliśmy nasze plany całkowicie zmienić. Oczywiście wybraliśmy góry na naszą noclegownię, padło na Szklarską Porębę. Ostatni raz byliśmy tam trzy lata temu, ale jest z niej niedaleko do Niemiec. A właśnie Saksonia była naszym celem głównym.
Cynowa rocznica – Wodospad Kamieńczyka
Góry przywitały nas deszczem, ale już następnego dnia świeciło słońce, jak w dniu naszego ślubu. Ponieważ 7 tyg. po operacji mogłam zapomnieć o wyczynowym górskim chodzeniu, wybraliśmy się na Wodospad Kamieńczyka. W drodze na górę mijało nas ponad 500 osób, bowiem jak co roku o tej porze miał miejsce Rajd dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. Rajd ten trwa od piątku rana do niedzieli południa, idzie się dzień i noc. Jeżeli ktoś chętny, to następna okazja już za rok.
Na Wodospad Kamieńczyka obowiązuje wstęp (6 zł/os) i zakładanie kasków. O tej porze roku woda spada z całej swojej siły z wysokości 27 m trzema kaskadami. Sam wodospad ma 846 m n.p.m. i jest najwyższym wodospadem w Sudetach. Poniżej wodospadu znajduje się prawie 100 metrowy kanion Kamieńczyka. Blisko niego znajduje się schronisko, gdzie kupiliśmy pysznego pączka i wypiliśmy czeskie piwo. Wodospad jest atrakcją na jednym ze szlaków prowadzącym na Szrenicę.
Cynowa rocznica – Wodospad Szklarki
Kiedy schodziliśmy z Kamieńczyka było jeszcze za wcześnie na uroczystą kolację. Postanowiliśmy odwiedzić drugi co do wielkości wodospad w Sudetach – Wodospad Szklarki. I tak szlakiem czarnym wyruszyliśmy dalej. Szlak ten prowadzi nas przez las do miasta (ulicą Turystyczną) i dalej ulicą 1 Maja koło Leśnej Huty przy Zaułku Szklarzy. Po drodze mijamy Starą Chatę Walońską i Wioskę Indiańską Canoe, by od góry zobaczyć opadającą z 13,3 m wodę. Woda opada zwężającą się ku dołowi kaskadą i skręca spiralnie tworząc kocioł eworsyjny.
Wodospad znajduje się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, do którego wejście jest płatne. Do wodospadu można również dojechać drogą E-65 lub dojść zielonym szlakiem ze Szklarskiej Poręby. My zielonym szlakiem wracaliśmy.
Pierwszy dzień obchodów naszej cynowej rocznicy zakończyliśmy kolacją, wybraliśmy coś czego na co dzień nie gotuję. Najpierw grillowane baranie kiełbaski, potem pieczeń baranią z ziemniaczkami i przekładaniec z dzika z frytkami. Wszystko to zapijaliśmy piwem w połączeniu z tamtejszym przysmakiem „Miodulą” na dwa sposoby, zimny i ciepły. Wszystko jednak w umiarze, bo następnego dnia o 4.30 mieliśmy pobudkę.
Jeżeli jesteś ciekawy jak spędziliśmy kolejny dzień świętowania rocznicy, to zapraszam do subskrypcji. Wtedy na Waszej skrzynce pojawi się informacja o kolejnym wpisie.