Śledzik w sosie żurawinowym na pewno w tym roku pojawi się na moim stole wigilijnym. W tym roku spędzamy ją w większym gronie niż zazwyczaj, bo będzie córka z mężem. Zięć pochodzi z północnej Polski i jego kuchnia różni się od naszej. Czytaj dalej „Śledzik w sosie żurawinowym”
Żeberka w kapuście
Żeberka w sam raz o tej porze roku nadają się na obiad lub ciepłą karnawałową kolację. Jeśli lubisz mięso, szczególnie to prosto od wiejskiej świnki – zapraszam na krótki tutorial. Czytaj dalej „Żeberka w kapuście”
Pasta mięsna do chleba
Pasta mięsna, to prosta w przygotowaniu alternatywa dla wędliny. Czytaj dalej „Pasta mięsna do chleba”
Plendze z cukini
Plendze, to nic innego, jak po poznańsku placki ziemniaczane. Ja jednak trochę poeksperymentowałam i zrobiłam je z cukini. Robię też takie z patisona. Jeżeli macie ochotę, to zapraszam na krótki tutorial. Czytaj dalej „Plendze z cukini”
Pasta jajeczna
Pasta jajeczna pasuje w sam raz do bułki w te ciepłe dni. Do tego jest prosta w przygotowaniu i smaczna. Czytaj dalej „Pasta jajeczna”
Kura w potrawce – mój smak dzieciństwa.
Kura w potrawce to zdecydowanie mój smak z dzieciństwa. Kojarzę go dobrze i może dlatego kilka razy w roku danie to ląduje u mnie na niedzielnym stole. Niedzielnym, bo tylko wtedy je podawano, przynajmniej u mnie w domu. Jedyne odstępstwa to były wesela, komunie i stypy, gdzie również podawano na obiad kurę w potrawce. Nie wiem tak do końca dlaczego danie nazywa się kura a nie kurczak w potrawce, ale to pewnie związane jest z powstaniem tego dania. Czytaj dalej „Kura w potrawce – mój smak dzieciństwa.”
Danie budowlanca
Danie budowlanca nadaje się w sam raz na porę zbliżających się prac remontowych. Mieszkam w starej kamienicy i od lat, co roku ktoś kupuje mieszkanie i zaczyna remont. Tak pewnie będzie i w tym roku, bo już widać stertę wyniesionych mebli i innych „gratów”. I ja w zeszłym roku remontowałam biuro i przy tej okazji taki to zrobiłam posiłek dla budowlanców. Może Wam się przydać, jest proste i pożywne. Moi budowlancy byli zachwyceni. Czytaj dalej „Danie budowlanca”
Leniwe pierogi – smaki dzieciństwa
Leniwe pierogi to zdecydowanie mój smak z dzieciństwa. To jedno z piątkowych dań, które gościło u mnie na stole. Ostatnio dostałam od koleżanki biały ser, wiecie taki prosto „od krowy” i postanowiłam przypomnieć nam (sobie i mężowi) smak leniwych pierogów. Coraz rzadziej można dostać dobry biały ser i to po przyzwoitej cenie. Nie mam zaufania do tego z rynku, tym bardziej, że mieszkam w Poznaniu i na rynku to raczej handlarze niż gospodarze sprzedają. Drugim powodem zrobienia leniwych był fakt, że leżąc latem w szpitalu podano nam je z masłem. Nie były najgorsze, ale…. Zapraszam na krok po kroku. Czytaj dalej „Leniwe pierogi – smaki dzieciństwa”
Spaghetti nie po włosku
Spaghetti jakie robię zupełnie nie przypomina tego włoskiego. I mimo, że nie hartuje makaronu wcale nie zależy mi na tym, żeby się nie rozwarstwiał i oblepiał sosem. Zastanawiacie się dlaczego? no cóż, moje spaghetti to raczej dodatek do sosu. To danie, które jest tak syte, że po najedzeniu bolą nas brzuszki i jedynym ratunkiem jest orzechówka. Czytaj dalej „Spaghetti nie po włosku”
Kurczak na piwie
Kurczak na piwie jest moją pierwszą w tym roku propozycją kulinarną. Postaram się regularniej umieszczać przepisy z instrukcją wykonania. Obiecałam córce na podstawie wpisów zrobić Przepiśnik, żeby mogła utrzymać tradycję domowych przysmaków. Kurczak na piwie jest daniem rodzinnym, szczególnie polecanym tym, którzy nie mają w piecach funkcji grilla. Przepis podpatrzyłam u Pascala kilkanaście lat temu i cieszy się w naszej kuchni sporym uznaniem. Czytaj dalej „Kurczak na piwie”