Zamek na Pieskowej Skale zwiedziliśmy w drodze z Krakowa do domu. Mieści się on na pograniczu Gór Sowich w Sułoszowej. A zainteresował nas ze względu na jego częste wykorzystywanie w filmach. Jesteśmy fanami Klossa, a właśnie zamek ten wystąpił w odcinku „Liść dębu”. Teraz kiedy sezon letni się zaczął może zwiedzicie go i pokażecie zdjęcia w letniej scenerii.
Będąc w Krakowie musieliśmy przed południem opuścić nasz apartament i aż żal było od razu jechać do domu. Już wcześniej wypatrzyłam zamek, który chciałam obejrzeć a którego jeszcze nie widziałam. Zamiast więc ruszyć do domu, zboczyliśmy w stronę Gór Sowich do Sułoszowej. Mijając Maczugę Herkulesa wjechaliśmy na górę skąd mieliśmy jeszcze 600 metrów do pokonania i to w śniegu. Kiedy dotarliśmy ukazał się nam prześlicznie osadzony Zamek na Pieskowej Skale.
Mieliśmy szczęście, bo zamek jest znów otwarty dla zwiedzających po dwóch latach prac remontowych. W okresie zimowym zwiedzanie jest możliwe tylko o pełnych godzinach a że dochodziła 14-sta to nam się upiekło z czekaniem. Wnętrza można zwiedzać, ale nie wolno fotografować, więc nie mogliśmy robić zdjęć. Muzeum jest przygotowane do zwiedzania dla małych dzieci, które dostają książeczkę i podczas zwiedzania uzupełniają ją obrazkami z eksponatami. My niestety książeczki nie dostaliśmy ale za to dostaliśmy kapcie.
Na początek przywitała nas Sala Gotyku i Sala Renesasnu z gobelinami. Jednak dopiero Sala Barokowa była dla mnie interesująca. Tam zaciekawiły nas podgrzewacze do łóżek i różnego rodzaju kłódki. Sala późnego Baroku zachwyciła nas łożem a Sala Rokoko malowidłami i mebelkami. Pierwszy raz widziałam fortepian pionowy. Pozostałe sale mieściły malowidła i tzw. mysz-masz.
Po wyjściu z muzeum zdecydowaliśmy się na obiad w zamku. I całe szczęście, bo nie mielisśmy pojęcia, że z tamtąd jest wejście na taras widokowy. Zachwyciłam się widokiem ogrodu w stylu włoskim na dziedzińcu.
Nasza wycieczka „przy okazji” była bardzo krótka, ale byłam zadowolona. Przede wszystkim cieszyłam się tym, że zwiedziłam Zamek na Pieskowej Skale. Podobał mi się bardziej niż ten w Książu. Jest taki „zgrabniejszy” w sobie. I tak na zakończenie przypomnę, że wykorzystano go w filmach.
Zamek w filmach
Zamek w Pieskowej Skale został wykorzystany (wg wikipedii) w takich filmach jak:
- Zacne grzechy (1963), reż. Mieczysław Waśkowski
- Stawka większa niż życie (1968), odc. 16 – Akcja „Liść Dębu”, reż. Janusz Morgenstern
- Podróż za jeden uśmiech (1971), odc. 7 – Pożegnanie z Dudusiem, reż. Stanisław Jędryka
- Janosik (1974), reż. Jerzy Passendorfer
- Pierścień i róża (1986), reż. Jerzy Gruza
- Ogniem i mieczem (1999), reż. Jerzy Hoffman
- Szkoła żon (teatr telewizji) (2008), reż. Jerzy Stuhr
- Reich (2001), reż. Władysław Pasikowski
- The amazing race (serial telewizji), (2006)
- Nie kłam kochanie (2008), reż. Piotr Wereśniak
Ponadto wykorzystano go w „Potopie” (rozmowa Kmicica z młodym Radziwiłłem), „Panu Wołodyjowskim” (Pan Zagłoba przekonywał Pana Wołodyjowskiego do porzucenia habitu zakonnego) i „Królowej Bonie”.
Jeżeli lubisz moje wpisy i chcesz byćna bieżąco, to zapraszam do subskrypcji.