Pasta jajeczna pasuje w sam raz do bułki w te ciepłe dni. Do tego jest prosta w przygotowaniu i smaczna. Czytaj dalej „Pasta jajeczna”
Nalewka z kwiatu czarnego bzu
Nalewka z czarnego bzu, to nasza ulubiona nalewka do piwa. Robię ją co roku i teraz jest właśnie ten czas. Zapraszam do zbierania i nalewkowania. Czytaj dalej „Nalewka z kwiatu czarnego bzu”
Kura w potrawce – mój smak dzieciństwa.
Kura w potrawce to zdecydowanie mój smak z dzieciństwa. Kojarzę go dobrze i może dlatego kilka razy w roku danie to ląduje u mnie na niedzielnym stole. Niedzielnym, bo tylko wtedy je podawano, przynajmniej u mnie w domu. Jedyne odstępstwa to były wesela, komunie i stypy, gdzie również podawano na obiad kurę w potrawce. Nie wiem tak do końca dlaczego danie nazywa się kura a nie kurczak w potrawce, ale to pewnie związane jest z powstaniem tego dania. Czytaj dalej „Kura w potrawce – mój smak dzieciństwa.”
Danie budowlanca
Danie budowlanca nadaje się w sam raz na porę zbliżających się prac remontowych. Mieszkam w starej kamienicy i od lat, co roku ktoś kupuje mieszkanie i zaczyna remont. Tak pewnie będzie i w tym roku, bo już widać stertę wyniesionych mebli i innych „gratów”. I ja w zeszłym roku remontowałam biuro i przy tej okazji taki to zrobiłam posiłek dla budowlanców. Może Wam się przydać, jest proste i pożywne. Moi budowlancy byli zachwyceni. Czytaj dalej „Danie budowlanca”
Szarlotka w wykonaniu Sary
Szarlotka to ciasto, które sobie zamawiamy u Sary. Przygotowujemy wszystkie produkty z których córka nam je piecze, kiedy do nas przychodzi. Wiecie już pewnie, jak zaglądacie na mój blog, że pieczenie nie jest moją mocną stroną. Ostatnio wykorzystałam fakt, że Sara piekła i stworzyłam tutorial. Teraz będzie mi łatwiej samej upiec szarlotkę, nawet jak będziemy sami a ochota nas najdzie. Czytaj dalej „Szarlotka w wykonaniu Sary”
Leniwe pierogi – smaki dzieciństwa
Leniwe pierogi to zdecydowanie mój smak z dzieciństwa. To jedno z piątkowych dań, które gościło u mnie na stole. Ostatnio dostałam od koleżanki biały ser, wiecie taki prosto „od krowy” i postanowiłam przypomnieć nam (sobie i mężowi) smak leniwych pierogów. Coraz rzadziej można dostać dobry biały ser i to po przyzwoitej cenie. Nie mam zaufania do tego z rynku, tym bardziej, że mieszkam w Poznaniu i na rynku to raczej handlarze niż gospodarze sprzedają. Drugim powodem zrobienia leniwych był fakt, że leżąc latem w szpitalu podano nam je z masłem. Nie były najgorsze, ale…. Zapraszam na krok po kroku. Czytaj dalej „Leniwe pierogi – smaki dzieciństwa”
Spaghetti nie po włosku
Spaghetti jakie robię zupełnie nie przypomina tego włoskiego. I mimo, że nie hartuje makaronu wcale nie zależy mi na tym, żeby się nie rozwarstwiał i oblepiał sosem. Zastanawiacie się dlaczego? no cóż, moje spaghetti to raczej dodatek do sosu. To danie, które jest tak syte, że po najedzeniu bolą nas brzuszki i jedynym ratunkiem jest orzechówka. Czytaj dalej „Spaghetti nie po włosku”
Kurczak na piwie
Kurczak na piwie jest moją pierwszą w tym roku propozycją kulinarną. Postaram się regularniej umieszczać przepisy z instrukcją wykonania. Obiecałam córce na podstawie wpisów zrobić Przepiśnik, żeby mogła utrzymać tradycję domowych przysmaków. Kurczak na piwie jest daniem rodzinnym, szczególnie polecanym tym, którzy nie mają w piecach funkcji grilla. Przepis podpatrzyłam u Pascala kilkanaście lat temu i cieszy się w naszej kuchni sporym uznaniem. Czytaj dalej „Kurczak na piwie”
Krokiety mięsne z sosem czosnkowym
Krokiety mięsne robię dwa lub trzy razy do roku. To danie wiązane jest z szykowaniem wywaru mięsnego, jako bazę na zupy-kremy. Należę do osób, które lubią mięso i dobrą starą polską kuchnię. Bogatą w mięso i tłuszcze, ale równocześnie zdrową. Nie dziwi więc nikogo, że raz, dwa razy w roku kupuję świniaka. Świniak jest dla mnie specjalnie chowany przez koleżankę na wsi, zdrowo karmiony i zadbany. Mam wspaniałego rzeźnika, który robi mi wyroby pod moje zamówienie. Czytaj dalej „Krokiety mięsne z sosem czosnkowym”
Buraki według przepisu Romki
Buraki robię od wielu, wielu lat. Przepis dostałam od Romki, którą przy okazji serdecznie pozdrawiam. Myślę, że nie będzie miała nic przeciwko temu, że przepis lekko zmodyfikowałam i że dzielę się nim na blogu. To są najlepsze buraczki jakie jadłam, mimo że nie przepadam za przetworami z octu. Zapraszam na tutorial z buraczkami. Czytaj dalej „Buraki według przepisu Romki”