Szef, to słowo budzące grozę u wielu ludzi. Na szczęście od ponad dwudziestu lat nie mam szefa, a i od kilku lat nie jestem nim dla innych. Zajmując się problemem kłamstwa i zmianami osobowości, znalazłam łączące te problemy w szefie – psychopacie. Po czym poznajemy, czy szef jest psychopatą, a nie tylko zwykłym nerwusem, sfrustrowanym biedakiem z problemami? Oto jest pytanie.
Pamiętam moją pierwszą pracę, nie miałam jeszcze dwudziestu lat, a już zwolniłam się z winy szefa. Któregoś dnia „wleciał” do mojego biura i zaczął się na mnie „drzeć”. Nawet moi rodzice sobie na to nie pozwalali, a co dopiero jakiś obcy, podstarzały „facet” – dyrektor. Musiał się na kimś wyładować i trafiło na mnie. Wtedy uznałam, że mi w takiej pracy nie po drodze i zwolniłam się. Nawet się nie zastanawiałam czy znajdę pracę. Czy był psychopatą? – nie, raczej nie. Nie wykazywał cech charakterystycznych dla psychopaty, był tylko znerwicowanym, ciągle żyjącym w starchu przed zwolnieniem szefem.
Szef – psychopata
To szef, który dba jedynie o siebie, pozbawiony sumienia i empatii. Nie wie, co to poczucie winy czy lojalność. To z reguły osoby posiadające osobowość narcystyczną (cykl o narcyzach na blogu). Kłamią, manipulują i wyzyskują. Na rozmowach kwalifikacyjnych są błyskotliwi i wrażliwi, co zgadza się często ze wspaniale wymyślonym CV i listem motywacyjnym. Jego największym atutem są „gładkie słówka”. Zdobywa zaufanie wśród zwierzchników i podwładnych. Pierwszym krokiem takiego szefa, to wnikliwa obserwacja zespołu, po kilku dniach wie kto kogo lubi, kto pracuje a kto się obija. Kto jest wrażliwy, a kto skromny. Dzieli ich na pomocnych i zbędnych w drodze na swój szczyt kariery. Zbędnych ignoruje lub niszczy, przydatnych obdarza „sympatią”. Taki pracownik po wykonaniu swojego zadania, zostaje zwolniony lub w najlepszym wypadku przeniesiony.
Jak go poznać?
Naukowcy odkryli kilka sposobów na poznanie psychopaty:
- częściej używają czasu przeszłego, stosują przerywniki (hm, taaak itp.), by zyskać na czasie i móc wymyśleć kłamstwo;
- często niechcący pokazują prawdziwą twarz, wypowiadając przykrą uwagę lub snując opowieść o okrucieństwie w stosunku do zwierząt;
- przywiązują szczególną wagę do potrzeb fizjologicznych;
- zadając dwukrotnie takie samo pytanie w niewielkim odstępstwie czasu, uzyskujesz różne odpowiedzi. Pierwsza odpowiedź jest nieprawdziwa, natomiast druga, często okazuje się prawdą;
- brak emocji i uczuć jest słyszalny w ich tonie głosu. Monotonia słów, którą zamienia na słowa głośniejsze czy szybsze, świadczą o chęci manipulacji rozmówcą;
- płacząc ocierają każde oko osobno, a kąciki jego ust są niezmienne;
- rozmawiając z szefem, On patrzy Ci w oczy bez odwracania. Niewątpliwie jesteś ofiarą manipulacji;
- nie potrafi szczerze się śmiać;
- wściekłość, to najczęściej zauważalna reakcja psychopaty. Czerwieni się, jednocześnie mając spokojny ton głosu, pochyla się ku rozmówcy i przybliża.
Ponadto:
- nie potrafi stworzyć zespołu i z nim współpracować, jedynie rozkazuje, wykorzystuje i manipuluje podwładnymi;
- nie dzieli się informacjami, ani sukcesami;
- swoich współpracowników różnie traktuje (dzieli na przydatnych i zbędnych);
- jest nieprzywidywalny, kłamie a w sytuacjach podbramkowych traci nad sobą panowanie.
Jak sobie radzić?
- Naucz się inteligencji emocjonalnej, tylko spokój może Cię uratować.
- Pokaż się jako solidny pracownik.
- Notuj, notuj i notuj – każde spotkanie z szefem to notatka przesłana mailem do niego i do wiadomości osób trzecich.
- Unikaj konfrontacji w pojedynkę, miej świadków, trzymaj się faktów i bądź asertywny.
- Nie dajesz rady, to zacznij szukać nowej pracy. Szkoda Twojego zdrowia.
Jestem ciekawa, czy mieliście kiedyś psychopatycznego szefa i jak sobie poradziliście. Zapraszam do dzielenia się swoimi przeżyciami.
Do napisania tego wpisu wykorzystałam książkę Lilian Glass „Mowa ciała kłamców”.