Skrzyneczka na wino dla Młodej Pary.

Skrzyneczka na wino została zrobiona przy okazji zaproszenia na ślub. Razem z zaproszeniem dostaliśmy instrukcję, co do prezentów i kwiatów. Informacja o tym, że narzeczeni wolą kopertę od prezentu bardzo mnie ucieszyła. Nie lubię chodzić po sklepach i wymyślać, co by było odpowiednie na taką okazję. Natomiast informacja, że zamiast kwiatów mamy przynieść wino, lekko mnie zastanowiła.
Mam nadzieję, że czytając ten wpis nowożeńcy się nie obrażą za te kilka moich myśli i nie wezmą sobie tego do siebie. Wiem, że teraz taka moda na zbieranie wina, ale dla mnie to taka dziwna moda. Ale w końcu jestem już w „pewnym wieku”.

Jestem kobietą, uwielbiam dostawać kwiaty, a że nie jestem artystką wielkiej sławy, dostawanie przeze mnie kwiatów jest ograniczone. W życiu jednak każdej (no prawie każdej) kobiety są dwie okazje, kiedy zostaje zasypana kwiatami. Jedną z nich jest ślub a drugą pogrzeb. W tym pierwszym przypadku może nacieszyć oczy kolorami a węch wspaniałymi zapachami. W drugim przypadku niestety nie ona się nacieszy 😉
Osobiście miałam więcej niż jedną okazję być zasypaną kwiatami i do dzisiaj wspominam te doznania, czułam się wspaniale wśród tych kolorów i zapachów. Zastanawia mnie dlaczego kobiety odmawiają sobie tej przyjemności na rzecz piwniczki. Ja bałabym się, że będę miała piwniczkę pełną słodkiego lub różowego wina. Co ja bym z nią zrobiła? Gdybym na instrukcji podała jakie wina preferuję, to już widzę te reakcje potencjalnych gości. Suchej nitki by na mnie nie zostawili. Ale tak na koniec przyznam się, że te myśli  wynikają z mojej oszczędności. Nigdy nie wydałabym pieniędzy na taką ilość kwiatów jaką dostałam na każdym ślubie, za to na wino nigdy nie szkoda mi pieniędzy.

Jeżeli spodobał Ci się w pis i chcesz tu zaglądać, zapraszam do subskrypcji. Będzie mi miło gościć Cię częściej.