Pozycje książkowe ostatniego kwartału ubiegłego roku, które przeczytałam, zamknęły moją listę na 2017 r w ilości 46 książek. To dla mnie rewelacyjny wynik, mając na uwadze wymagającą ciągłego kształcenia pracę i pochłaniające czas pasje. Zapraszam na krótkie recenzje, może znajdziecie coś interesującego dla siebie.
Pozycje października
Księżyc z lodu – Jan Costin Wagner
To kryminał osadzony w Finlandii, kraju z lodu. Tragedia która wydarzyła się w życiu policjanta zdołała przyczynić sie do znalezienia seryjnego mordercy. Przyjemna w czytaniu, akcja widziana oczyma policjanta i mordercy. Dla amatorów tego gatunku.
Być przez chwilę sobą – Philippe Besson
Bohater opowiada swoje życie po powrocie z więzienia. Niby prosta historia a jednak dała do myślenia. Jak bardzo można chcieć zmienić życie? Do czego można się dopuścić albo nie dopuścić. Jak działa nasza podświadomość, by nam pomóc? No i zaskakujące zakończenie, jak bardzo można siebie odkryć.
Babie lato – Philippe Besson
I znów powieść o życiu, napisana w podobny sposób. Już mnie nie zaskoczyło zakończenie. Historia kobiety porzuconej i wpływ tej sytuacji na dalsze życie. Spotkanie po latach, które nadal ma wpływ jej na życie. I znów ta podświadomość układająca klocki dogodnie dla nas.
Noc rudego kota – Catherine Ashley Morgan
Musiałam przeczytać ponad 300 stron, żeby upewnić się, że miałam rację, co do zakończenia. Jednak nie żałuję, fajnie się czytało. Kryminał osadzony w realiach małej społeczności. No i wątek kota dla takiej kociary jak ja atrakcyjny.
Mercedes-benz – Paweł Huelle
Trochę opowiastek o samochodach, zwyczajach Polski międzywojennej wplecionych w realia obecnego życia, czyli w postkomunistycznej Polsce.
Pozycje listopada
Księżyc szaleńców – Manfredo Kempff Suarez
Mroczna książka z życia bogatej rodziny w małym boliwijskim miasteczku. Nie wystarczy być bogatym, by być szczęśliwym. Małżeństwa zawierane w bliskiej rodzinie prowadziły do wielu wynaturzeń i szaleństw. Opowieść z dużą dawką erotycznego okrucieństwa, zwyczajów i wykorzystywanych kobiet.
Sezon łowiecki – Andrea Camilleri
Lekki kryminał, trochę faktów z życia sycylijczyków, rozchodzącej się plotce w małych mieścinach i zawiedzionej miłości.
Małżeństwo we troje – Eric-Emanuel Schmitt
Najnowsza książka tego pisarza. Tym razem opowiadania skłaniają nas do zadawania sobie pytań o tego „trzeciego”. Z tym, że ten trzeci raz pojawia się jako małżeństwo, raz jako serce, były mąż czy siostrzeniec, a w ostatnim opowiadaniu jako nienarodzone dziecko. Polecam tym, którzy oczekują czegoś więcej od książki, refleksji, wiedzy czy rzeczywistości dnia codziennego.
Pozycje grudnia
Pacjentka z sali nr 7 – Baptiste Beaulien
Książka była dla mnie wyzwaniem, wyjątkowo długo ją czytałam. Musiałam się uspokajać między historiami, żeby czytać dalej. Dlaczego trudna? Opowiada o kobiecie po 50-tce chorej na raka, umierającej i o tym, jak młody lekarz robi wszystko, by żyła jak najdłużej. Dlaczego? No cóż, zachęcam do przeczytania. A tak poza tym, to zbiór historii śmiesznych i tragicznych, jakie opowiada stażysta z dnia codziennego na oddziale ratunkowym i oddziale opieki paliatywnej. Czyli o ocieraniu się o śmierć. Chciałam zrecenzować, ale nie dałabym rady z osobistych powodów.
Wyzwanie skruszonego diabła czyli o sposobach kuszenia – Satan Asso Palabra (recenzja będzie na blogu)
Kamienica – Grzegorz Siwek
Fabua ciekawa, ale dla mnie nudno napisana. Współczesne czasy, kiedy kamienice wracały do właścicieli, mała granica między prawdą a kłamstwem, prawem a bezprawiem.
I tak zamknęłam rok 2017 na 46 pozycjach książkowych. Uważam ten wynik za wspaniały. Nie wiem czy dam radę tyle przeczytać w następnym roku, bo odkryłam nową pasję, której poświęcam wiele czasu. Jednak postaram się tak bardzo nie odbiegać statystycznie.