Plendze, to nic innego, jak po poznańsku placki ziemniaczane. Ja jednak trochę poeksperymentowałam i zrobiłam je z cukini. Robię też takie z patisona. Jeżeli macie ochotę, to zapraszam na krótki tutorial.
Plendze – przygotowanie
Cukinię myję, kroję na mniejsze kawałki i obieram ze skóry. Robię sporo tych placków, więc wzięłam takie dwie spore cukinie. Cebulę obieram i kroję na cząstki – jedna duża wystarczy. Wszystko rozdrabniam w maszynce. Kiedy nie miałam rozdrabniaczki, wszystko ścierałam na tarce metalowej.
Do utartej masy dodajemy jedno całe jajko, mąkę i dobrze mieszamy. Mąkę trzeba tak wsypywać, żeby ciasto nie było zbyt twarde, ale uzyskało dość zwartą konsystencję. Na patelni rozgrzewamy olej i na gorący rozcieramy ciasto. Smażymy, aż się zarumieni.
Ja uwielbiam je z cukrem i słodką śmietaną, ale wiekszość je plendze tylko z cukrem.