Ogórki marynowane z papryką robię od kilku dobrych lat, przepis znalazłam chyba 13 late temu w jakieś gazecie. Wypróbowałam i bardzo nam smakowały, chociaż nie przepadamy z mężem za warzywami w occie. W tym roku miałam szczęście kupić ogóraski z ogródka, świeże i nie pryskane. Trudno ich nie było zaprawić. I tak wśród nielicznych marynat, ogóreczki zagoszczą u nas i w tym roku zimą. A jak je robię? Zobaczcie sami.
Ogórki – składniki
Z całego wielkiego kosza starałam się wybrać ogórki jednakowej wielkości, wtedy równo układają się w słoiku. Papryka czerwona też była stosunkowo duża, a cebula dorodna. Uszykowałam sobie ziarenka gorczycy, pieprzu czarnego i ziela angielskiego. Zamiast zalecanego koperku ja dodaję baldachimy kopru. Oczywiście potrzebny jest do zalewy ocet 10%, cukier i sól. Dokładne proporcje podałam w załączniku na końcu wpisu.
Ogórki – przygotowanie
Ogórki oczyszczamy i myjemy. Następnie kroimy wzdłuż na 4 lub 8 cząstek (na ćwiartki lub ósemki). Paprykę myjemy i przekrawamy wzdłuż, oczyszczamy z pestek i kroimy na paski szerokości ok. 1 cm. Cebulę obieramy i kroimy na cienkie talarki.
Ogórki – zaprawianie
Do słoików kładziemy po 4 ziarnka pieprzu, 2 ziela angielskie, 1/2 łyżki ziaren gorczycy, oraz baldachim kopru. Zagotowujemy wodę z octem, z cukrem i solą, chwilę gotujemy i zdejmujemy z ognia. W tym czasie do słoików układamy cząstki ogórków, przekładając je papryką i cebulą.
Słoiki zalewamy gorącą marynatą (ok. 70 stopni C), zamykamy i pasteryzujemy przez 20 minut w temp. 85 stopni C.
Marynowane ogóreczki nie jest zbyt ostre, mają lekką nutkę słodyczy, co sprawia, że nie gryzą w gardło. Nadają się na zakąskę, do obiadu czy na zagryzkę do wódeczki. Czasem wkrawam je do sałatki na niedzielne śniadanie.
Przepis znajdziesz tutaj Ogórki marynowane z papryką
Jeżeli podobają Ci się moje przepisy, to zapraszam do subskrypcji.