Koniec roku – podsumowanie 2017

Koniec roku to okazja do podsumowania tego, co się działo przez cały ten rok. Długo się zastanawiałam czy mój ostatni tegoroczny wpis ma być właśnie taki pospolity. W końcu doszłam do wniosku, że właśnie tutaj podsumuję moje życie zawodowe i okołozawodowe.

Koniec roku zawodowego – praca projektowa

  1. Założyłm sobie dwa projekty jobcoachingu w Urzędach Pracy i tak też się stało.  Z 22 osób, jakie były w projektach, wprowadziłam na rynek pracy 16. Uważam to za bardzo dobry wynik, mając na uwadze, że pracuję z osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym. Niestety, na osoby uzależnione i chore nie mam wpływu.
  2. Założyłam również pracę w dwóch projektach finansowanych przez Unię Europejską i tak też się stało. Projekty były co prawda niewielkie, ale plan zrealizowałam. 

Koniec roku zawodowego w firmie

Chciałam rozszerzyć działania mojej firmy DANKA, którą trochę zaniedbałam ostatnimi latami : http://danka.pl/

  1. Od tego roku prowadzę indywidualne doradztwo zawodowe dla młodzieży i osób dorosłych z zastosowaniem metod jobcoachingowych.
    Wprowadziłam do oferty firmy indywidualną naukę z zakresu pakietu Office. Zaczął też działać dział informatyki w zakresie usług sieciowych i programistycznych. Pewnie dlatego nie ma czasu na dokończenie moich stron internetowych. 
  2. Rozszerzyłam działalność szkoleniową o dwa stałe warsztaty. Od lutego ruszyły spotkania „Za dychę” na które zapraszam osoby z różnych branż, żeby mogły zareklamować swoją ofertę. Nawiązałam stałą współpracę z Ośrodkiem Wspierania Przedsiębiorczości w zakresie szkoleń miękkich. Ponadto wprowadziłam nowe tematy warsztatów do oferty.
    Trwają zajęcia w ramach II edycji „Rozwijalnia mózgu”, z której jestem bardzo dumna i w którą jestem ogromnie zaangażowana. Patrz:  https://www.facebook.com/rozwijalnia.mozgu/?ref=bookmarks

Inne działania

Tworząc mapę marzeń myślałam o założeniu bloga i w lutym na moje urodziny mąż mi podarował domenę i gotowe strony do zapełnienia. Zaczęłam prowadzić go systematycznie, co jest dużym osiągnięciem. Z reguły szybko się nudzę, ale blog mnie nakręca pozytywnie. Przy tej okazji zaczęłam też prowadzić konto na instagramie:  https://www.instagram.com/danka_coach_po_50tce/ 
Na to wygląda, że plan zrealizowałam w 150 %.

Dorobiłam się też maskotki firmowej, którą widzicie na górze:-)

Koniec roku klubowego

Klub dla uczących powstał dwa lata temu, miał istnieć rok. Jednak działał i przez 2017 rok. Spotkaliśmy się w ramach klubu dziewięć razy. Zaczęłyśmy warsztatami o radzeniu sobie ze złością, które prowadziła Grażynka. W lutym byliśmy u Karoliny, która wciągnęła nas w świat herbaty i kawy. W marcu moja koleżanka Małgosia poprowadziła dla nas podstawy rysunku a w kwietniu Jarek wypiekał z nami bułki. Maj należał do Kasi i nauki makijażu na lato. Po wakacjach, we wrześniu Joasia nauczyła nas robić kartki, czym bardzo mnie zaraziła i teraz sama tworzę. W październiku Weronika pomogła nam wypleść łapacz snów a w listopadzie Ewa robiła co mogła, byśmy pojęły co to łańcuszek a co półsłupek w szydełkowaniu. W końcu nadszedł grudzień i zrobiłyśmy świąteczne girlandy. I tym miłym akcentem zakończyłam prowadzenie klubu. 
Od nowego roku będą prowadzone warsztaty artystyczne pod sztandarem DANKI.

Koniec roku prywatnego

No i trochę prywaty:-) Mam sporo zrealizowanych celów. Chciałam przeczytać więcej książek niż w zeszłym roku i udało mi się przeczytać 46, czyli o 6 więcej. Chciałam nauczyć się pięknie haftować ale nie zdążyłam, bo utonęłam w srapbookingu. W związku z tym przesuwam naukę na następny rok. Miałam w tym roku wyjątkowy balkon i mimo pobytu w szpitalu, wcale nie ucierpiał, za co dziękuję mężowi. Udało nam się zrealizować rocznicowy wyjazd, chociaż musieliśmy zmienić długość wyjazdu i miejsce. Nauczyłam się obsługi programu graficznego i staram się go wykorzystywać. Prawie wszystkie rzeczy z listy zakupów na ten rok zrealizowałam, co też mnie bardzo cieszy. Nawet udało mi się jechać na grzyby. Mam jeszcze kilka radości, ale pozostaną już moją tajemnicą. 

Tak na koniec

Jestem bardzo zadowolona z realizacji planów, może nie był to najbardziej dochodowy rok, ale pełen sukcesów. I najważniejsze, od 4 lat zabierałam się za remont biura i w końcu mam jasną podłogę, przejście swobodne do okna i czyściutkie ściany. Przy okazji załapały się na odświeżenie sanitariaty, tylko salka szkoleniowa dopiero w przyszłym roku. Plan zrealizowałam na 150%.

Podsumowując, to był naprawdę udany rok. Jaki będzie następny? – nie wiecie?, to Wam powiem: jeszcze lepszy:-)

Jeżeli podoba Ci się na moim blogu to zapraszam do subskrypcji.