Ermitaż – Petersburg, miasto marzeń cz. III

Ermitaż, to miejsce najbardziej przyciągnęło mnie do Petersburga. Dla tego miejsca warto było oszczędzać, to miejsce mnie nie zawiodło. Ermitaż, to dla mnie muzeum nr 1, po zobaczeniu wygrało z Luwrem i innymi, które miałam okazje zwiedzić. Wyobrażam sobie, ile jeszcze dzieł kryje się w piwnicach i zakamarkach. Jestem pod wrażeniem do dnia dzisiejszego i wierzę, że jeszcze kiedyś będę mogła ponownie tam jechać.

Pałac Zimowy

Po raz pierwszy zobaczyłam Pałac Zimowy z nadbrzeża Newy, jest okazały i majestatyczny. Pięknie prezentuje się obok Małego Ermitażu i łuku, rozpiętym nad Kanałem Zimowym. Może dlatego, że kiedyś był domem zamieszkałym przez Carów bije od niego jakieś takie ciepło. Pałac nie przeraża ogromem a wręcz zachęca, jakby mówił: „Wejdź, zobacz jak tu u mnie ciepło”. 

 

Ermitaż

Warto zwiedzić ze względu na dzieła Leonarda da Vinci, Tycjana czy Rembrandta. Muzeum posiada też ciekawe kolekcje impresjonistów i postimpresjonistów, oraz prace Picassa. Obrazy to nie wszystko, są tu rzeźby, mumie i bajeczne scytyjskie wyroby ze złota. Mnie jednak zachwyciły klatki schodowe, korytarze, kolumny, posadzki i sufity. Nie wspomnę o żyrandolach, wazach, wazonach i innych zachwycających dekoracji. Kilka faktów wyczytanych z przewodników, Ermitaż to prawie 400 sal, to dom dla:

  • ok. miliona medali i monet
  • ponad 16.780 obrazów
  • ponad 12.550 rzeźb
  • ponad 621.270 grafik artystycznych
  • ponad 298.770 przedmiotów sztuki użytecznej
  • blisko połowy miliona woluminów (Biblioteka Ermitażu).

Liczby robią wrażenie.

Warto obejrzeć

Żeby obejrzeć muzeum nie starczy jeden dzień, ale są takie miejsca, których nie można ominąć:

  • na narożniku pałacu – Schody Jordańskie
  • Komnatę Malachitową (189)
  • Salę Herbową (245)
  • Wielką Salę Tronową (198)
  • salę z freskami Rafaela (227)
  • Złotą bawialnię (289)

 

Pamiętajmy, że w poniedziałki Ermitaż jest zamknięty, w pozostałe dni czynny w godzinach: 10.30-18.00 (w niedzielę do 17.00), ale kasy zamykane są godzinę przed zamknięciem muzeum. Jeżeli nie chcesz stać (ale warto, żeby obejrzeć wszystko z zewnątrz) to można zamówić bilet on-line. 

Jeżeli chcesz ze mną odwiedzić Peterhof to zapraszam już wkrótce. Zapisz się na subskrypcję, żeby nie przeoczyć wpisu.