Ciało podobno nie kłamie

Ciało podobno nie kłamie, dlatego bardzo ważna jest znajomość kodu ciała. Wiele jest teorii na ten temat i wiele głosów za i przeciw. Bez względu, czy rzeczywiście po gestach można wykryć kłamcę, warto pewne oznaczenia znać. Pisałam już poprzednio, że dla wykrycia kłamcy, ważne jest spojrzenie na wszystkie elementy równocześnie. Jeden gest bez kontekstu, nic nie oznacza.

Desmond Morris sklasyfikował kody werbalne i niewerbalne wg skali niezawodności. I tak najbardziej pewne są bezwiedne ruchy ciała, potem: poruszanie stopami i nogami, ruchy tułowia, ruchy barków, ramion i rąk, wyraz twarzy, głos i słowa.
Wszyscy nauczyliśmy się dobrze maskować nasze niedociągnięcia, a notoryczni kłamcy mają wyśmienicie opanowaną mowę ciała. To powoduje, że trudno wykryć wytrawnych kłamców. Ze wszystkich części ciała najbardziej zainteresowała mnie mowa stóp.

Stopy i nogi

Stopy kierujemy w stronę osoby, która nas interesuje. Stopy ustawione w stronę wyjścia dają znać, że ktoś chce opuścić dane pomieszczenie lub towarzystwo 🙂 Nogi wyciągnięte do przodu świadczą o znudzeniu, a uciekające stopy o zniecierpliwieniu.  Nogi złączone w kostkach, to oznaka rezerwy lub ktoś nie chce ujawnić pewnych informacji. Jeżeli do tego zaciska wargi, to wyraża tremę. Często taką mowę ciała można zaobserwować podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Kierunek zakładania nogi na nogę też ma znaczenie, jeżeli nogę zakładamy w kierunku rozmówcy, to świadczy o otwartości, jeżeli w przeciwnym, to oznaka rezerwy. 

Podsumowując te gesty, mogę stwierdzić, że dla rozmówców jestem kłamcą i to notorycznym. Oczywiście dla tych co nie wiedzą, że mam problemy ze stawami i ciągle zmieniam ułożenie nóg, stóp i kolan. Czy to znaczy, że moje ciało kłamie?

Inne części ciała

Tułów podczas rozmowy bezwiednie schyla się ku rozmówcy, coachów świetnie wytrenowano z mowy ciała i może dlatego wydajemy się tacy szczerzy 🙂  Nic bardziej mylnego, takie nachylenie może także świadczyć o chęci kontroli, dominacji czy onieśmielenia. Kiedy rozmówca lekko się kołysze w przód i tył, ma ochotę pójść sobie, tylko nie chce nas urazić. Teraz zdałam sobie sprawę, dlaczego nauczyciele w szkole ciągle się na mnie wkurzali, jak przy odpowiedzi się chwiałam. Nie wiedzieli, że nie mogę stać w miejscu, bo mdleję. Ale może coś w tym było, bo stanie przy tablicy nie należało do przyjemności.
Ramiona równolegle ustawione z rozmówcą świadczą o właściwej relacji. Jeżeli jedno ramię  się odchyla, to rozmówca ma zastrzeżenia, których nie ośmiela się wyjawić. Odchylające ramiona, to znak, że rozmówca chce skończyć rozmowę. Ruch ramion podczas rozmowy najczęściej jest niechęcią do tematu. Inną oznaką niechęci lub powątpiewania jest wznoszenie ramion. „Cielesna kaskada” występuje, gdy kłamca ma coś wydać. Może być oznaką przygnębienia, sygnalizować zgodę na coś lub staraniem o uwiarygodnienie tego, co kłamca mówi. A opadnięte ramiona mówią, że kłamca jest o krok od wyznania prawdy. 

Ręce są najczęściej omawiane, więc tylko wyliczę te gesty, które mają związek z kłamstwem:

  • ręce szczere – eksponują wewnętrzne strony dłoni, palce podawanej dłoni są wyciągnięte na znak akceptacji;
  • grzbiet dłoni – kierowany w stronę rozmówcy oznacza rezerwę;

Czy rzeczywiście ciało nie kłamie? Z pewnością coś w tym jest, jednak nie upraszczajmy zbytnio sposobu wykrywania kłamców. Jeżeli tylko po gestach by się ich demaskowało, nie byłoby to takie trudne. 

Jeżeli macie ochotę poznać kod twarzy i głosu to zapraszam do subskrypcji.